Współczesny świat bez pieniędzy nie mógłby istnieć. Każdy z nas chce mieć ich jak najwięcej, nawet jeśli oznacza to tylko wirtualne sumy zapisane na koncie w banku. Pieniądze są wygodnym i bardzo praktycznym środkiem płatniczym, a im więcej potrafimy ich pozyskać, tym wyższy poziom naszego materialnego dobrobytu. Jednak nie zawsze tak było, pieniądz musiał najpierw powstać.
Jego historia rozpoczęła się właściwie w dwóch miejscach naraz – w Lidii oraz Argolidzie. Oba państwa należały do cywilizacji greckiej. Najstarsze znane monety lidyjskie noszą jeszcze ślady niedoskonałości ówczesnej techniki bicia. Mowa o kwadratowym odkształceniu po jednej stronie metalowego krążka.
Na drugim znajdował się wizerunek byka i lwa. Monety wykonywano ze stopu złota i srebra – dawniej takie połączenie nazywano elektronem. Nieco inaczej prezentowały się monety w Argolidzie. Tutaj wykonywano je ze srebra, a za uwierzytelnienie służył symbol państwa, czyli żółw morski.
Państwowy charakter jednej i drugiej monety ma tu kluczowe znaczenie. To właśnie ten element sprawia, że starożytne metalowe krążki przypominają te, którymi płacimy dzisiaj. Jeśli spojrzelibyśmy jedynie na formę środka płatniczego, okazałoby się, że monetę wynaleziono jeszcze wcześniej, bowiem kawałki metalu z wybitymi symbolami były używane również przez kupców. Tyle że wybity znak był symbolem danego kupca i odnosił się do autorytetu handlarza, a nie władz państwowych, tak jak miało to miejsce później.
