Miasta takie, jak Tyr, Byblos czy Ugarit znano w starożytności niemal w każdym zakątku starego świata. Fenicjanie prowadzili handel z większością państw. Tak prężna gospodarka niosła ze sobą praktyczne wynalazki. Jednym z nich były transakcje bezgotówkowe. Dziś mówili byśmy o wekslach, Fenicjanie natomiast używali specjalnych tabliczek przeznaczonych do dokonywania transakcji handlowych. Co więcej, to właśnie w Fenicji wynaleziono metody wytapiania brązu. Z tego powodu niektórzy historycy uważali, że Fenicjanie są również odpowiedzialni za stworzenie pierwszej monety. Jednak pochodząca z VII wieku przed Chrystusem bryłka przypominająca znaną dziś formę płatności każe twierdzić, że Feniccy handlarze nie byli prekursorami w tej kwestii.
Najstarsza moneta pochodzi z Efezu. Od dzisiejszych metalowych krążków, które nosimy w portfelu dzieli ją to, że nie była bita przez władze państwowe. Polski Orzeł i pozostałe oznaczenia to potwierdzenie wiarygodności monety przez rząd kraju. Dawniej uwierzytelniać środki płatnicze musieli sami handlarze. Sposób na to był prosty – na kawałku metalu handlarz odbijał własną pieczęć. W ten sposób każdy, kto otrzymał taką monetę mógł być pewien, że była ona wcześniej sprawdzona przez wiarygodnego kupca. Sprawdzona – czyli zważona, bo o wartości świadczyła ilość kruszcu. Niejednokrotnie płacono nawet bryłami metalu bez żadnej obróbki.
Nie było to jednak rozwiązania wygodne, więc starano się uwierzytelniać monety, by każdorazowe ważenie nie było konieczne.