Początki polskiej państwowości to czas, w którym moneta nie była już nowym wynalazkiem. Nic więc dziwnego, że pierwszy władca Polski bił własne srebrne denary. Nie była to jednak mocno rozpowszechniona forma płatności. Wciąż głównym elementem transakcji była wymiana handlowa. Chętnie korzystano również z monet obcych.
Powodem była m.in. niewielka liczba polskich denarów w obiegu. Moneta Mieszka I nie zachwycała również estetyką. Metody jej produkcji były dość prymitywne.
Srebro klepano, by powstała z niego cienka warstwa. Następnie wycinano niewielkie krążki, na których odbijano pieczęć. Rysunkami na monetach były przede wszystkim podobizny kaplic i kościołów. Natomiast na drugiej stronie znajdował się krzyż. Nieco inaczej prezentowały się monety bite przez kolejnego władcę.
Bolesław Chrobry emitował denary z napisem „Princes Polonie”. Znaleziono również pochodzące z czasów Chrobrego denary, na których umieszczono hasło „Gnezdum civitas”, co było łacińską nazwą gnieźnieńskiego grodu. W późniejszym okresie królowania Bolesława do napisów dodano również słowo „rex”, oznaczające króla, co miało najprawdopodobniej związek z koronacją Chrobrego. Kolejni władny polskiego narodu również bili własne monety. Archeolodzy odnaleźli denary Bolesława Śmiałego i Bolesława Krzywoustego.
Dopiero w XIV wieku pojawiła się na polskim rynku monetarnym innowacja w postaci grosza krakowskiego, bitego przez Kazimierza Wielkiego. Grosz był główną jednostką w polskim systemie walutowym. Na monecie tej pojawił się również po raz pierwszy orzeł w koronie.